Narzucanie stylu ubioru

Pracodawca często musi zdecydować, czy powinien w jakikolwiek sposób ingerować w niektóre aspekty życia swoich pracowników. Może na przykład uznać, że dopóki praca wykonywana jest solidnie, to nie ma sensu wprowadzanie większych ograniczeń. Jednak są też takie branże, w których nie wszystko można zaakceptować. Czasami trzeba narzucić regulamin, który obejmuje choćby sprawy ubioru. Są bowiem miejsca, w których naprawdę nie wypada paradować przed klientem w dżinsach i tenisówkach. Jeżeli ktoś pracuje w zaciszu swojego gabinetu, jedynie projektując coś na komputerze lub pisząc teksty, ubiór nie stanowi kwestii spornej. Kiedy jednak obsługuje się ludzi, którzy przychodzą do firmy, można zrobić na nich lepsze wrażenie garniturem w wypadku pracowników i elegancką garsonką do białej bluzki w wypadku pracownic. Czasami takie regulacje wzbudzają sprzeciw. Pracownicy czują się terroryzowani i ograniczeni w prawach do hołdowania własnym gustom oraz komfortowi. Wtedy z reguły nie pomaga w ostudzeniu nastrojów nawet ustalenie jednego dnia w tygodniu, kiedy można ubrać się dowolnie. Dopóki jednak w kraju przyjmuje się, że elegancki wygląd idzie w parze z kompetencjami, prawdopodobnie nic się w tej sprawie nie zmieni i decydowanie o stylu ubioru pracowników nadal będzie obowiązkiem właściciela biznesu.