Gdzie tylko chcesz

Gdzie tylko chcesz

Internet jest teraz dosłownie wszędzie. Dostęp do niego możemy mieć już nie tylko w domu czy w pracy, ale też na uczelni, w restauracjach, kawiarniach, a nawet w pojazdach komunikacji miejskiej. Żeby podłączyć się do sieci, nie jest już konieczny komputer. Wystarczy mały, poręczny notebook albo netbook, jeszcze bardziej poręczny tablet lub nawet telefon typu smartfon. Ten niezwykle duży rozwój techniki ułatwia nam nie tylko dostęp do informacji, wiedzy i rozrywki, ale też, a może właściwie przede wszystkim, do pracy. Szczególnie wtedy, gdy pracujemy w branży e-biznesowej, bo przecież, mając stały, nieograniczony dostęp do Internetu, możemy też stale pracować (aczkolwiek takie rozwiązanie nie jest ani zdrowe, ani dobre – lepiej wykorzystać tutaj zasadę, zgodnie z którą wszystko ma sens, jeśli tylko potrafimy zachować umiar i rozwagę). Plusem wszechdostępnego połączenia z Internetem niewątpliwie jest to, że pracować możemy w zasadzie o każdej porze i w każdym miejscu. Sami decydujemy o tym, gdzie i kiedy zasiadamy do wykonywania działań zawodowych. No chyba, że jesteśmy zobligowani jakimiś wcześniejszymi umowami z klientami czy kontrahentami, obligującymi nas do zalogowania się w sieci o określonej porze. Taki system pracy ma zatem tak swoje plusy, jak i minusy, ale czy obecnie jest coś, co nie ma wad?

[Głosów:2    Średnia:3/5]

Comments

comments